Narodziny Adasia
Wczoraj, krotko przed gdzina 14ta na swiat przyszedl moj siostrzeniec -Adas!
Maly krasnoludek ma 55cm i wazy 3,900kg.
Jest slodki i taaaaki malutki, ze az mi sie nie chce wierzyc, ze moj Jasko tez taki byl!
Cioci I. i wujkowi P. jeszcze raz gratulujemy, zyczymy cierpliwoci, tolerancji samych radnosnych dni!
Wczorajszy dzien byl dla nas mega szybki.
Nieswiadomi, ze to akurat dzis narodzi sie Adas, poszlismy z rana na pchli targ.
Po 10tej dostalismy tel. z informacjo o rozpoczetej akcji porodowej.
Dlugo nie musielismy sie zastanawiac.
Migiem pojechalismy do domu, spakowalismy najpotrzebniejsze rzeczy dla Jaska, nakarmilismy sie i pedem do Kolobrzegu!
O 15tej bylismy na miejscu.
Przywitalismy Adasia, rzucilismy okiem na spokojne morze i z powrotem do Berlina.
Jasko spisal sie na medal. Byl b.grzeczny i albo spal w aucie albo bawil sie samochodem.
A dzisiaj kolejny wazny dzien przed nami!
Moj maly Jasko idzie do przedszkola!
Bardzo to przezywam i szczerze powiem,ze mam mieszane uczucia co do tej decyzji ;(
Ale zobaczymy. Na razie mamy faze przyzwyczajania, wiec bede z nim tak dlugo siedziala az sam mnie pogoni;)
Trzymajcie kciuki!
Pozdrawiamy