11.07.2010
przez ol(g)a
Uwielbiam dzisiejszą datę.
Nie dlatego, ze mam dzis imieniny, ale dlatego, że to właśnie 11.lipca dwa lata temu ujrzalam wyczekiwane dwie kreski na tescie ciązowym.
To był więc najpiękniejszy imieninowy prezent!
Pamietam ten dzień jak dzisiaj!
Wstałam razem ze słońcem.
Kiedy ujrzałam pojawiającą się drugą kreseczkę zaczęłam płakać ze szczęścia!
Smiałam sie przez płacz!
Wariowałąm!
Obudziłam męza i razem cieszyliśmy się naszym sukcesem.
O 9-tej pobiegłam do rodziców, u których akurat w odwiedzinach była moja siostra i z wszystkimi podzieliłam sie tą wspaniałą nowiną!
Tryskałam szczęsciem, miałam ochote każdej napotkanaje osobie o tym powiedzieć!:)
I w zasadzie też tak robiłam- powiedziałąm komu mogłam!:)
To był cudownie szczęśliwy dzień - takie jak wszystkie teraz kiedy te cudowne "dwie kreseczki" mam przy sobie!
Pozdrawiamy wakacyjnie
Ol(g)a i Jan(ek)
pięknie napisane.
OdpowiedzUsuńfantastyczny prezent :)
cudowny twój Janeczek
OdpowiedzUsuńP.S. tez mam Janka :) pozdrawiam
Cudny prezent:)
OdpowiedzUsuńCudowna chwila :)
OdpowiedzUsuńDwie kreski wzruszają....fakt...ja dziś po raz drugi ujrzałam dwie kreseczki...nie planowane ale czekam już niecierpliwie...nie pamietam daty kiedy pierwszy raz zobaczyłam dwie kreski na teście ale córeczka urodziła się w moje urodziny i imieniny i to był najcudowaniejszy prezent:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)