Pierniczki - podejscie nr 2
przez ol(g)a
Co do moich poprzednich pierniczkow mam duze obawy, ze do swiat mi nie zmiekna. Leza juz przeciez jakis czas w zamknietym pojemniku, a dalej twarde jak - zeby nie przesadzac- prawie jak kamien. Nie chce sie skompromitowac i postanowilam wczoraj upiec nowe pierniczki. Korzystaam z zupelnie innago przepisu, ktory dawal gwarancje na to, ze pierniczki po upieczeniu beda miekkie i juz takie pozostana. I faktycznie tak jest. Byly wczoraj miekkie, sa dzisiaj miekkie, to i pewnie jutro tez beda;) I rownie smaczne jak tamte, tyle, ze nieszkodlewe dla uzebienia;)
Przepis znalazla tutaj . Z tym, ze ja sobie go troche ulatwilam. Nie mieszalam mak. Mialam w domu tylko tortowa i tylko takiej uzylam. A zamiasta roztopionego masla( nie chcialo mi sie brudzic garnka)dalam margaryne w plynie.
Przyznaje się bez lania, że jeszcze nigdy nie piekliśmy:)
OdpowiedzUsuńA w caaaałym bloku pachnie piernikami, że hej!:D
Zezulla to zabierajcie sie do pracy!Ja w tym roku tez dopiero debiut mialam! Ten dzisiejszy przepis jest naprawde swietny!Syzybki i latwy do wykonania!Polecam!
OdpowiedzUsuńJa też nigdy nie piekłam :P No dobra raz sernik ;)
OdpowiedzUsuńJej, czuję sie zawstydzona!!! :O zrobilam pierniczki ale to znaczy ze musze dorobic. Skoro Tobie tak świetnie idzie, to może i mi sie poszczęści w kulinariach?? ;) pozdr
OdpowiedzUsuńP.S Wyglądaja na mega smakowite :D
Paula, na sernik tez mam swietny przepis- to tak jakbys chciala odswiezyc swoje umiejetnosci!;)
OdpowiedzUsuńNoa - zrob, zrob. Sa naprawde dobre.Ja zrobilam podwojny porcje;)
A czy to wlasnie nie rtzebyby wystawic tych pieniczkow na powietrze, zeby zmiekly?
OdpowiedzUsuńwlasnie w przepisie byly dwie propozycje- albo zamknac je w pojemniku albo wystawic w wilgotnym pomieszczeniu. W kazdym razie efekt byl taki, ze pierniczki na kilka dni przed wigilia zmiekly ;) i wszystkim b.smakowaly.
OdpowiedzUsuń