NIE BóJMY SIę UFAć, czyli Mała Mama i jej rodzina w odwiedzinach u Co Janek zrobił?
przez ol(g)a
Niektorzy dziwili się, kiedy mówiłam, że mamy na weekend gości, których właściwie nie znamy, że to niebezpieczne, ryzykowne, bo przecież nic o nich nie wiemy...
I wcale mnie takie myślenie nie dziwi, bo przecież dzisiejszy świat do najbezpieczniejszych nie należy... Nie brakuje wariatów, psychopatów, morderców... ale nie dajmy się zwariować!
Nie można przecież być od początku nastawionym anty, być w stosunku do ludzi nieufnym czy też podejrzliwym....
Naturalne, że musimy uważać, ale nie generalizujmy, nie przesadzajmy i nie traktujmy wszystkich jako potencjalnch morderców itp.
Wśród tych wszystkich wariatów, niebezpiecznych dzwiaków żyje bowiem na tej planecie jeszcze mnóstwo wartościowych, dobrych, empatycynych i wrażliwych ludzi!!
Ufajmy więc naszej intuicji, nie zamykajmy się na innych!!
Tyle tytułem wstępu, a teraz do sedna sprawy, czyli do wizyty Małej Mamy i jej rodziny w naszym domu.
Goście, po podróży z przygodami, przeplatanej deszczem, słońcem pojawili się u nas w piątek wieczorem.
Chłopcy, Fabian i Jasiek początkowo poznawali siebie, badali granice, tak aby następnego dnia wystartować już bez zgrzytów i zbędnych kłótnij czy bijatyk.
Swoją drogą dobra taktyka docierania do siebie!
Sobota zgodnie z planem została spędzona na świeżym powietrzu, w urokliwym miejscu, o którym już zresztą pisałam tutaj.
Pogoda dopisała, więc chłopcy mogli skorzystać z wszystkich możliwych atrakcji.
Niedziela była już bardziej leniwa, ale o tym w kolejnym odcinku!
Cieplutkie pozdrowienia!
Ol(g)a
odważna jesteś ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam do siebie ;)
do odważnych ponoć świat należy! Biegnę Was obejrzeć!
UsuńPozdrawiam
Ale Wam fajnie :) Zazdroszczę :)
OdpowiedzUsuńoj fajnie, fajnie było!:)
UsuńPozdrawiam
ooooooooooo ale super!
OdpowiedzUsuńoo tak pogoda była super, towarzystwo było super...
UsuńAwwww, mega zazdro !
OdpowiedzUsuń<3
:-)o tak:-) jest czego zazdroscic:-)
UsuńOjejku ale Małą Mamę zawiało na zachód :) Świetne miejsce z traktorami możesz napisać namiar gdzie to dokładnie i jak się nazywa :)
OdpowiedzUsuńMiejce to znajduje się na zachód od Berlina. Nazywa się Freizaitpark Karls in Wustermarkt. W zakładce "Berlin z dzieckiem" podałam najważniejsze informacje o tym miejscu!
UsuńPozdrawiam
Bo najważniejsze jest ufac intuicji, a po spotkaniu na żywo z Mała Mamą można być pewnym, że nic złego człowieka nie spotka... :) Fajnie mieliście, też chce :P :P :P
OdpowiedzUsuńo tak, intuicja jest najważniejsza!
UsuńPozdrawiam
Świetne miejsce, sama chętnie bym się przejechała takim traktorem:) Dobrze, że ufasz, od czasu do czasu trzeba, bo można wiele zyskać swoją otwartością. Całusy przesyłamy!
OdpowiedzUsuńmiejsce świetne! Jak Ninka podrośnie, to ją tam zabierzemy
UsuńByło miło dziękujemy :)
OdpowiedzUsuńmy również!
UsuńTakie znajomości są bardzo fajne i wartościowe :-)
OdpowiedzUsuńzgadzam się:)
UsuńA gdzie młody ma skarpetki...?
OdpowiedzUsuńno przecież są skarpetki! na stopie! z myszką miki;)
Usuń