On mnie jednak kocha;)
przez ol(g)a
Ostatnio mialam wielkie obawy, czy oby moj syn na pewno mnie kocha!
Nie plakal za mna jak wychodzilam z domu, a za Tata- owszem!
Nie przytulal sie do mnie, nie chcial dawac buziaka! Bywaly dni, ze nawet uciekal przede mna do innych osob!;(
Przykro mi bylo, ale cierpliwie czekalam....i oplacilo sie!
Od kilku dni moj syn spi w nocy tylko i wylacznie przytulony do mnie! Chce byc jak najblizej mamusi, najlepiej w ogole na niej! Kiedy sie przebudzi oddarowuje mnie pieknym usmiechem, przytula, caluje, robi "noski noski". Cieszy sie na moj widok i szczerze mi to okazuje!
A mi serdeuszko rosnie! I juz nie jest smutne, a bardzo radosne ;)
A co to za dziwne wątpliwości :D of kors że kocha!
OdpowiedzUsuńno tak jakos mnie naszlo! Ale terza nie mam juz zadnych watpliwosci!!!Oj jakie to cudowne uczucie byc dla kogos tak bardzo waznym;)
UsuńWiesz, że mnie też nachodzą czasem takie myśli... Ale jak ten mój Łobuz mnie przytuli, obślini i powyrywa połowę włosów to wiem, że to wszystko z miłości i że kocha mnie najbardziej na świecie:)
OdpowiedzUsuńno to znowu nie jestem sama;) Tyle co maly mi wlosow wyrwal...to musi byc prawdziwa milosc;)
Usuńkocha kocha nawet bardzo !!! najmocniej na świecie ???
OdpowiedzUsuńale dzieci maja takie fazy ;-) raz mamusia a raz tatuś ...
Rozczulilam sie :)
OdpowiedzUsuńPieknie!
Ja tez czasami zastanawiam sie nad tym...i mimo, ze lgnie bardzo do mnie zastanawia mnie czy to dlatego, ze mam miekkie serducho i na wiele mu pozwalam, czy dlatego, ze mnie kocha.
i nawet mama może się znudzić ;)
OdpowiedzUsuńale nie ma żądnych wątpliwości, że Ciebie kocha najbardziej!
Kocha, kocha :) tylko mama jest jak chleb - jest zawsze i wtedy zapomina się jak smakuje
OdpowiedzUsuńPewnie, że kocha. Kocha tak mocno, że czasem myśli, że on i ty to wciąż jedno ciało, dlatego pozornie się nie cieszy... bo głupio tak uśmiechać się do samego siebie :)))
OdpowiedzUsuńale wiecie jak to jest- jak sie nie ma dowodow, to sie nie do konca wierzy;)
OdpowiedzUsuńAle teraz dowody mam i jestem przeszczesliwa;)
Pozdrawiam serdecznie
:-) bo to typowy mężczyzna jest. raz w jaskini raz zakochany (za: mężczyźni są z marsa, kobiety z venus)
OdpowiedzUsuńAch jak milo! Ja tez sie nie moge doczekac az Antonowka swiadomie zacznie sie przytulac do mamy...
OdpowiedzUsuńJeju, czyli jednak jest nadzieja;-P Fajowo!
OdpowiedzUsuńTeż już się nie mogę doczekać!