Sposób na Huntery

przez

Kaloszę noszę chętnie i w sezonie jesiennym dość często...
Nie dbam o nie jakoś specjalnie, przecieram wilgotną szmatką, kiedy są w błocie - nic więcej

Z dnia na dzień na moich Hunterach pojawił się biały nalot. Początkowo mylałam, że to jakis brud, więc starałam się to umyć, ale bez efektu... Nalot jak był tak był i po kżdym wyjsciu na spacer kalosze wyglądały jeszcze gorzej!

Perwszy myśl - reklamacja! Ale kalosze kupiłam już dwa lata temu i po rachunku ani śladu...

Zaczęłam więc szukać pomocy w siecie i okazalo się, że to dość częsta "przypadłoć" Hunterów i w zasadzie nie powinno dziwić, bo to  normalna reakcja gumy na warunki atmosferyczne...

No nic, jak normalna, to normalna, ale nalotu na swoich butach nie chcę mieć!

Okazało się, że firma oferuje specjalny środek do pielęgnacji obuwia, który powoduje, że nalot znika :)

Trafiłam jednak na niemieckie forum, gdzie użytkownicy Hunterów zdradzili swój sposób na pozbycie się tego problemu.

Tak samo skuteczny, a o wiele tańszy!

Chcecie wiedzieć? Chcecie go poznać?

Otóż wystarczy wybrać się do garażu (ewentualnie do sklepu motoryzacyjnego) i nabyć środek do czyszczenia opon!!!!

Ja znalazłam w garażu piankę i ....i moje kalosze znowu wyglądają jak nowe!!!!

Ponoć (jak przeczytałam na forum) skład środków do czyszczenia opon jest taki sam jak skład firmowego  środka do pielęgnacji Hunterów!!

Tak więc po co przepłacać?

A czy któraś z Was spotkała się w ogóle z takim problemem?

Pozdrawiam

Ol(g)a