Kiedy...

przez

Kiedy przelewam Janowi herbatę z kubka do kubka, w celu ostudzenia jej, myślę o moim Tacie, bo on  mi tak zawsze robił... nawet wtedy kiedy chodziłam już do ogólniaka

Kiedy idę z Janem przez park, obserwując wiewiórki i śpiewając, myślę o mojej Mamie, która odbierając mnie z przedszkola, mimo zapracowania zawsze miała czas aby przystanąć i poobserwować ze mną przyrodę...

Kiedy pocieszam Jana, który właśnie upadł, myślę o  Tacie, który zawsze jak przynsiołam gorszą ocenę  umiechał się mówiąc " uczeń bez jedynki, to jak żołnierz bez broni".

Kiedy wiozę Jana na rowerze, myślę  o  Mamie, która woziła mnie czerwonym składakiem...

Kiedy drżę z obawy, że Janowi może się coś stać lub kiedy jest chory, widzę Moich Rodziców, którzy na zmianę masuję mi bolący brzuch i zbijają okładami temperaturę...

Kiedy  na obiad serwuję drugi raz w tym tygodniu makaron, myślę o mojej Mamie, która mimo stu tysięcy obowiązków i pracy na trzy zmiany zawsze urozmaicała i gotowała przepyszne obiady...

Kiedy nie potrafię namalować Janowi kota, myślę o Tacie, który malował najpiękniejsze konie i misia z kredką

Kiedy ....

Kiedy powtarzam Janowi jak bardzo go kocham, myślę o moich Rodzicach, których kocham nad życie!


Miłej nocy