Archiwum dla października 2012

Narodziny Adasia

Wczoraj, krotko przed gdzina 14ta na  swiat przyszedl moj siostrzeniec -Adas!

Maly krasnoludek ma 55cm i wazy 3,900kg.

Jest slodki  i taaaaki malutki, ze az mi sie nie chce wierzyc, ze moj Jasko tez taki byl!

Cioci I. i wujkowi P. jeszcze raz gratulujemy, zyczymy cierpliwoci, tolerancji  samych radnosnych dni!


Wczorajszy dzien byl dla nas mega szybki. 
Nieswiadomi, ze to akurat dzis narodzi sie Adas, poszlismy z rana na pchli targ. 
Po 10tej dostalismy tel. z informacjo o rozpoczetej akcji porodowej. 

Dlugo nie musielismy sie zastanawiac. 
Migiem pojechalismy do domu, spakowalismy najpotrzebniejsze rzeczy dla Jaska, nakarmilismy sie i pedem do Kolobrzegu! 
O 15tej bylismy na miejscu. 
Przywitalismy Adasia, rzucilismy okiem na spokojne morze i z powrotem do Berlina.

Jasko spisal sie na medal. Byl b.grzeczny i albo spal w aucie albo bawil sie samochodem.



A dzisiaj kolejny wazny dzien przed nami!

Moj maly Jasko idzie do przedszkola!

Bardzo to przezywam i szczerze powiem,ze mam mieszane uczucia co do tej decyzji ;(

Ale zobaczymy. Na razie mamy faze przyzwyczajania, wiec bede z nim tak dlugo siedziala az sam mnie pogoni;) 

Trzymajcie kciuki!

Pozdrawiamy

W oczekiwaniu na Adasia

Czy ja juz sie chwalilam, ze lada moment zostane prawdziwa ciocia a Jasko prawdziwym bratem ciotecznym?

Chyba nic o tym nie wspominalam, bo pewnie nie chcialam zapeszyc. Ale teraz - kiedy juz   za kilka dni pojawi sie na swiecie SYN mojej jedynej Siostry, to smialo moge sie pochwalic;)

Z niecierpliwocia czekamy na przyjscie malego Adasia!

Termin jego przyjscia wyznaczony zostal co prawda na koniec pazdziernika, ale my wiemy, ze Adasko lada moment zaszcicie nas swoja obecnoscia.

I bardzo sie cieszymy.

Szkoda tylko, ze dzieli nas ponad 300km ;(





Przebieraniec

 J.J. przyszly projektant mody!

Milosnik mieszania stylow i przeciwslonecznych okularow.



            Pizama w polaczeniu z kaloszami i zimowa czapka - trend 2013 ;)


 A moze przymalawa dziergana czapka do krotkiego rekawka?



Okulary? Koniecznie za duze i zsuwajace sie z nosa




make up

Kiedy w domu zapada 30 sekundowa cisza, to wiadomo juz, ze po wejsciu do pokoju, w ktorym przebywa Jas czeka nas "mila" niespodzianka! ;)

Przerobilimy juz popisana dlugopisem sciane i umycie sie na sucho zelem pod prysznic.

 Tym razem Jasko zafundowal sobie sliczny make up;)

I co najsmieszniejsze- przy pomocy pomadki ochronnej;)

Efekt powalajacy:)

 Czyz nie wyglada uroczo?
I jak tu nie kochac takiego slodkiego urwisa?

Pozdrawiamy
Ol(g)a  i Jan(ek)