Pokoj Jana - coraz blizej finalu

przez

Pokoj Jana nabiera ksztaltu!

Niemal kazdego dnia cos przestawiam, cos dodaje, a cos ujmuje

Jasiek na mnie pewnie juz patrzec nie moze, bo biedaczek kazdego dnia musi szukac swoich ksiazek:) 

Jednego dnia stoja na ziemi w koszu, drugiego dnia na polce, a trzeciego w wozku ;)

Maz zaczyna mnie powoli strofowac... Bo to przeciez pokoj Jana, ze to on powinien decydowac gdzie? co ? i jak stoi...

I wszystko sie zgadza!

Rozumiem...

Oddam mu  oczywiscie "paleczke" , bo przeciez to jego pokoj;) 

ale jeszcze troszke, jeszcze troszke sie "pobawie"

A pozniej juz sie nie bede wtracala ;) 

....

Brakuje nam jeszcze dywanu i jedna ze scian jest za pusta...

Zreszta zobaczcie:




                                                                 




szafa pierwotnie miala byc cala zamknieta, ale w ostatecznosci nie zamontowalismy drzwi  po lewej i prawej stronie. Kupilam szyny i zamontowalam skrzynie na zabawki, a nad nimi pozostawialam polki na ksiazki i inne  Jaskowe rzeczy.



Jasko uwielbia swoj cyrk. Moglby tam godzinami siedziec. Jak tylko robi sie ciemno bierze latarke i idzie do namiotu ogladac ksiazki;)


A to moje ulubione kaciki;)




Wlasnie o te sciane mi chodzi. Jest zdecydowanie za pusta. Ale mam juz pomysl. Dzis kupilam papiery i wezme sie za robote. Jak cos mi z tego wyjdzie, to Wam pokaze ;)







Nie jest to jeszcze ostateczna wersja, ale jestem juz bardzo bliska konca;)


Pozdrawiam

Ol(g)a